tag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post5235409938489516949..comments2023-12-12T07:07:04.536+01:00Comments on o sobie dla mnie : głupawkaAnia z Osobiedlamniehttp://www.blogger.com/profile/16754363763667724622noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post-38063114935695560282015-06-02T23:19:50.355+02:002015-06-02T23:19:50.355+02:00Nawet nie wiecie ile razy dzisiaj to sobie powtarz...Nawet nie wiecie ile razy dzisiaj to sobie powtarzałam:) <br />luzik...małe kroczki...żyć tą chwilą...<br />pomagało!:)<br />i jak pięknie mamy w ogrodzie<br />i Marysi pokój tworzy się z pomocą Doroty z Przedmieść<br />dziękuję Aniu kochana, a odwiedziny zaplanujemy:)Ania z Osobiedlamniehttps://www.blogger.com/profile/16754363763667724622noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post-67978847343945623912015-06-02T22:47:48.543+02:002015-06-02T22:47:48.543+02:00Anula, wrzuć na luuuzzzzzz... :) Dzień w dzień toc...Anula, wrzuć na luuuzzzzzz... :) Dzień w dzień toczę podobną walkę - ze sobą, z nimi - i dzień w dzień przegrywam. Czas to zmienić! Szkoda nerwów, o siłach nawet nie wspominam... Masz fajne dzieciaki, męża, dom - to sukces, którego wielu nigdy nie osiągnie. Pamiętaj o tym!<br />Ściskam i czekam na odwiedziny!MamAnkahttps://www.blogger.com/profile/10092916231906225545noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post-32940509953614528912015-06-02T14:03:53.395+02:002015-06-02T14:03:53.395+02:00Kiedyś Ci napisałam, że czasem jak do Ciebie przyc...Kiedyś Ci napisałam, że czasem jak do Ciebie przychodzę, to jakbym o sobie czytała. <br />Więc to ja Ci powinnam podziękować, że jesteś. I że znalazłam taką duszyczkę, co bardzo do mnie podobna jest i podobnie myśli oraz czuje. <br />A jeśli w dodatku choć trochę mogę Ci się na coś przydać, choćby słowem wspomóc, to nie masz pojęcia, jak bardzo się cieszę. <br />Apaczowahttps://www.blogger.com/profile/08041289896350036300noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post-25113215917603836952015-06-02T12:21:27.724+02:002015-06-02T12:21:27.724+02:00Dziękuję. Dobrze, że jesteś i zaglądasz. Mam wraże...Dziękuję. Dobrze, że jesteś i zaglądasz. Mam wrażenie, że właśnie usiadłaś obok mnie i chwyciłaś mnie za rękę. I tak mądrze mówisz. I kopniaka małego też mi potrzeba, bo przynajmniej adrenalina trochę podskoczy...<br />Masz rację świętą. I czasem trzeba to usłyszeć od kogoś, kto się wczyta we mnie i wsłucha. I miałam tego posta nie publikować. Całe szczęście, że zaryzykowałam. Apaczowa, dobrze, że jesteś. <br />Małymi kroczkami... tego muszę się nauczyć, bo chciałabym tu i teraz i od razu i na gotowo. A dzieci tylko małe kroczki robią przecież...a jak chcę za nimi, to nie da rady przyspieszyć i gonić i do tego też mogłabym już dawno temu dojść...<br />To takie proste jednak.<br />"Zachować spokój w jedności rzeczy<br />a dwoistość zniknie sama..."<br /><br />Dziękuję.<br />Ania z Osobiedlamniehttps://www.blogger.com/profile/16754363763667724622noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2122010657453477109.post-63482821248051686312015-06-02T11:27:39.762+02:002015-06-02T11:27:39.762+02:00Bywały takie chwile, takie dni, nawet tygodnie tak...Bywały takie chwile, takie dni, nawet tygodnie takie bywały. Że wszystko na nie, że nic nie wychodziło, nic się nie chciało, nic nie umiałam, nic nie wiedziałam, dajcie mi wszyscy święty spokój. <br />A oni nic nie widzieli! Jak gdyby nigdy nic, jakby wszystko było ok. A nie było przecież!<br />A potem sobie pomyślałam - co by to dało, gdyby widzieli? Mieliby się nade mną użalać? Głaskać mnie po główce? Chodzić koło mnie na paluszkach, aż mi przejdzie? <br />Życie nie będzie czekać, aż mi przejdzie! Aż mi zacznie wychodzić, aż się uda, aż mi się zachce! <br />Dlatego nauczyłam się już nie myśleć o tym, co bym chciała JESZCZE. Myślę o tym, co mam teraz, robię małe kroczki, bez przymusu, że coś czeka na malowanie, coś na ozdobienie, coś na uszycie, coś na wypróbowanie. Dzięki temu nie umyka mi to, co teraz. Te spadające jabłka mi nie umykają. Bo za kilka lat już nie będą upadać i będę za tym tęsknić.<br />Wiem, że to nie proste, ale życie polega m.in. na takich spadających jabłkach Aniu. Wszystko ciągle się zmienia, dzieci w końcu zaczną jeść, zamiast hałasować w domu będą hałasować z rówieśnikami "na mieście", a nam zostaną już tylko wspomnienia z tego dzisiejszego maratonu. I trzeba się postarać, żeby to były piękne wspomnienia. I choć wiem, że to nie proste, to tego Ci życzę z całego serca - pięknych wspomnień z maratonu zwanego życiem :)Apaczowahttps://www.blogger.com/profile/08041289896350036300noreply@blogger.com