czwartek, 3 września 2020

"Be strong you never know who you are inspiring .." - z archiwum bloga

Trafiłam na ten post właśnie dziś. Pisałam go we wrześniu, ale sześć lat temu!

Nadal aktualny. Mamą nie przestaje się być, nie można być nią mniej, wręcz przeciwnie...

I te zdjęcia!💓💓😍


Be strong you never know who you are inspiring...

Dla Marysi i Janka, którzy patrzą na mnie każdego dnia, wieczoru, czasem w nocy, gdy zaspani wołają i zarzucają rączkę na moją szyję.
Chcę być mamą uśmiechniętą i silną.
Mogę pokazać słabość, ale nie płakać.
Mogę pokazać słabość, ale ważne, żeby czuły się przy tym bezpieczne i wiedziały, że po każdej słabości można wstać, otrzepać piórka i znaleźć słońce.

 Chcę Ich inspirować, dopóki się to udaje.


Podobno gdy dziecko ma kilkanaście lat, wcześniej, niż chciałby tego rodzic, on właśnie przestaje być dla dziecka autorytetem.
A właśnie wtedy najbardziej jest mu potrzebny.
Więc muszę to wykorzystać! Zbudować więź, fundament.

Dla mnie taką inspiracją była właśnie moja mama.
Czasem ta zażyłość okazywała się zbyt silna, podświadomie, ale zbyt mocno kierowałam się tym, co Ona sądzi.
Ale zazwyczaj miała rację.
Tylko, że to ja sama chciałam do tego dojść. Po swojemu.
Chciałam sama popełniać swoje błędy.
I sama je naprawiać. Bo to moje decyzje, moje życie.
Nie ukrywam, że po trochę bolało, dziwię się sobie sprzed kilkunastu lat.
Ale nie żałuję.
Bo to wszystko doprowadziło mnie do dzisiejszego dnia - z Nim i dziećmi:)

I teraz ja chcę być inspiracją.
Podporą. Podpowiedzią. Przytuleniem. Głosem.
Kocham najbardziej na świecie, a to już tak wiele...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz