czwartek, 14 sierpnia 2014

za miedzą...

Nasi Sąsiedzi to nasi przyjaciele, dzieci są w podobnym wieku, spędzają ze sobą niemal każdą wolną chwilę.
Pomiędzy działkami rosną tuje, nie ma płotów i ogrodzeń.
Trudno nam czasem odgrodzić naszą codzienność od Ich codzienności, która latem jest zupełnie wymieszana. Dzieci ciągną do dzieci, okupują huśtawki u sąsiadów albo urządzają wyścigi rowerowe na naszym podjeździe. My - mamy - uwielbiamy dekoracje i wymieniamy się czasopismami o wnętrzach.

Dzisiejsze zdjęcia zrobione za miedzą...



 






 






2 komentarze:

  1. Dobre sąsiedztwo, to wielki skarb, więc zazdroszczę dziecięcej i dorosłej przyjaźni, a "za miedzą" ulubione klimaty, jak widzę :)) pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna sprawa tacy sąsiedzi-przyjaciele, to jak wygrana na loterii:)) Fajnie, że się tak razem zgraliście, i że ta Wasza letnia codzienność taka wymieszana:))) Uściski wielkie:))

    OdpowiedzUsuń