wszędzie dobrze
ale w domu najcudowniej!
nie zdążyłam napisać ani przed, ani w trakcie ferii w górach
sporo się działo...o czym wspomnę lub nie, bo raczej wolałabym szybko zapomnieć
choć wnioski trzeba z tego wyjazdu wyciągnąć i to jak najszybciej...
ale teraz, gdy siadam na swojej własnej sofie
po tygodniu nieobecności
po sześciu dniach i pięciu nocach dość...trudnego wyjazdu na narty, sanki, czyli tak zwanego wypoczynku..
...odpoczywam teraz ja
na tej sofie
w ciszy
witam się z nieśmiałą wiosną za oknem
z kwiatkami, które proszą o podlanie
z czystym blatem w kuchni mojej własnej
z ułożoną pościelą na łóżku naszym domowym
w ciszy
z kubkiem kawy z ekspresu
mimo, że walizka czeka na rozpakowanie
buty narciarskie przypominają o jeszcze wczorajszych jazdach i bieli śniegu
ale ja siedzę i piszę
bo cieszę się, że jestem znowu u siebie, w domu
zegary tykają, a ja się nie ruszam
nie spieszę, nie liczę
cisza, bo Oni na rowerkach pędzą, na dworze, z kotem, kolegą, sąsiadem
a mi dobrze, choć wiem, że rewolucja przede mną, przed nami
dekalog żelaznych zasad trzeba spisać
i egzekwować
więcej obowiązków, dyscypliny, konsekwencji
ale to zaraz, za chwilę, może poczekać
te kilka chwil
zanim nie nacieszę się tym kubkiem kawy, sofą i wreszcie pisaniem!
PS. pozdrawiam Cię Aniu serdecznie, już jesteśmy:)
Witajcie! Ciekawam wielce, dlaczego Wasz wyjazd był... trudny. Mam nadzieję, że nic złego się nie stało.
OdpowiedzUsuńMinęły wszelkie niesprzyjające okoliczności, wyjazdy, choróbska, zatem spotkanie bliżej niż dalej :D Bardzo się cieszę na samą myśl!
Ja też się cieszę:) Nie, nic złego się nie stało. Na pewno co nieco o tym napiszę już wkrótce.
UsuńO jestescie! Nieladnie tak zamilknac bez uprzedzenia ;-)
OdpowiedzUsuńhaha cos czuje ze mielisce wypoczynek jak my kiedys - październik Turcja zero dzieci w kurorcie i 24 godziny non stop " ;mamo a ..., mamo on..., mama ...
taaa..... przepraszam, że nie uprzedziłam, ale wolę PO powrocie przyznawać się online do opuszczenia domu na tydzień:) a to, co się działo między chwilami radości, dumy i szaleństwa na stoku mam zamiar opisać, ale bez cenzury mi nie wychodzi:)
Usuń