jak to jest bez telefonu?
w pewnym sensie telefon oczywiście mam
zastępczy, tymczasowy
żeby zadzwonić do Ukochanego, do Mam
żeby odebrać kiedy dzwonią z pracy
i tyle
mam i laptopa! i dostęp do internetu
ale jakoś nie ciągnie mnie
jak to jest... bez?
bez dostępu?
w sumie trudno mi powiedzieć
zadziwiająco nie zastanawiam się nad tym
nie układam o tym słów i myśli
wstaję rano, wykonuję mniej lub bardziej odruchowo wszystkie codzienne czynności
przejechałam mnóstwo kilometrów na rowerze
nie za bardzo zaglądam na blogi
co najwyżej przez nie przemykam
tęsknię za paroma Osobami - za tymi, które mam nadzieję troszeczkę tęsknią i za mną
ale dobrze mi
jest, jak jest
żyję oddycham, złoszczę się, wzruszam
sporo się dzieje
choć nie do końca po prostu
życie mnie wezwało w odpowiednim momencie
teraz najważniejszy jest Jasiu - i zaraz przy nim Marysia - i zaraz przy nich B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz