środa, 22 czerwca 2016
the show is still on!
tak zapraszaliśmy na nasz ślub
niecierpliwi
radośni
zakochani
tęskniący za sobą podczas ośmiu godzin rozłąki, w pracy
niby duzi, a pełni szczerości, uczciwości
ze szczyptą niedowierzania
bo można
bo się udaje
spotkaliśmy się niby przypadkiem
ale czekaliśmy na siebie całe życie
osiem lat
te pierwsze
the show is still on!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Założyłam mojego bloga, żeby pisać. Tak naprawdę pisałam już dużo wcześniej, ale pod innym szyldem, głównie o dzieciach, częściowo tylko up...
-
Tegoroczny urlop spędziliśmy u wybrzeży Adriatyku, na jednym z dziesiątek znajdujących się tam campingów. W sumie ponownie. Przy tej ...
-
Mapa marzeń... Podobno staje się bardziej prawdziwa z każdym kolejnym razem, gdy się na nią spojrzy. Pod warunkiem, że spojrzy się na ni...
Macie bardzo stylowe ślubne zdjęcie. Pięknych dni Waszego długiego, wspólnego życia Wam życzę.
OdpowiedzUsuńDziękujemy:) Planowaliśmy robić sobie takie zdjęcie, w tym samym miejscu, co roku. Minęło osiem i nic. Ale może zrobimy co dziesięć - różnica będzie wyraźniejsza:)
UsuńAniu kolejnych wspaniałych lat
OdpowiedzUsuńa to ślubne <3 :-) boskie
Dziękujemy:)
UsuńAniu, życzę Wam wielu wspaniałych rocznic i niegasnącej miłości!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:) Nie gaśnie... Pozdrowienia:)
UsuńJakie piękne zdjęcia, jacy cudni Wy! Wy wszyscy :)
OdpowiedzUsuńKolejnych pięknych lat!
OdpowiedzUsuń