żeby nie pamiętać na siłę o przykrościach
żeby nie denerwować się pierdołami
o tym, że inni też mogą mieć gorszy dzień
i że nie wszystko jest dokładnie takie, na jakie wygląda
jakie ja widzę przez ułamki spotkań, spostrzeżeń, spojrzeń
zapominam
kochać mocniej i częściej o tym mówić
zadzwonić po to tylko, żeby usłyszeć jego głos
lub jej
zapominam
że każdy dzień jest nam dany jak prezent
nam tak
a niektórym już nie
przypominam sobie dopiero, gdy staje się nieodwracalne
gdy zabraknie Kogoś tak bliskiego
że trudno wyobrazić to sobie w ogóle
że Go już nie ma
nie uśmiechnie się już i nie zawoła
nie chrząknie
nie zadzwonię już w Jego urodziny
On zawsze dzwonił na moje
bo już śpi, tak na zawsze
jednego dnia jesteś
a potem...
właśnie wtedy sobie przypominam
że żeby zobaczyć to, co ważne
muszę się po prostu zamknąć
wszystko odłożyć
usiąść na schodach, na ziemi
i oddychać wolno, jak te chmury, co się na niebie przesuwają
nie denerwować się, nie protestować
popłakać, powzruszać się
i uważnie oddychać dalej
i pamiętać... żeby nie zapomnieć...
Witaj Kochana, weszłam na blogera po długim czasie i widzę Twój nowy post...cóż Ci powiedzieć...u mnie czas wcale nie leczy rany, ogromnej pustki jaką po sobie mój kochany tatuś zostawił, nic nie jest w stanie wypełnić, internetowy świat mnie denerwuje i nie jestem w stanie tu bywać, żyję dniem dzisiejszym, z uważnością, tęsknotą, miłością, z pamięcią, ze wzruszeniem i łzami smutku...oczywiście, że zabiegana w codzienności, uwikłana w zamykanie róźnych spraw, ale to nie przeszkadza mieć otwarte oczy...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Aniu :*
Dziękuję. Miałam nadzieję, że choć odrobinę u Ciebie raźniej... nie napiszę, że rozumiem, bo trudno mi jest choćby wyobrazić sobie, co czujesz... U nas odszedł brat mojej mamy, 58 lat, wujek Grzesiu... Nie odcinam się całkiem od internetu, ale mnie też bardzo denerwuje, świat medialny mnie denerwuje, ludzie, kreowanie... Ściskam mocno. Pamiętam o Tobie.
UsuńPiękne słowa Aniu. Wiem, że Ci ciężko. Ja już straciłam obydwoje rodziców i choć od śmierci Mamy minęło 16 lat, a od śmierci Taty 4, to nadal za nimi tęsknię. Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńPrzykro mi... Nie mogę wyjść z zadumy nad... wszystkim...
UsuńAniu, przykro mi z powodu straty wujka.. Ściskam Cię serdecznie, Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję😘
Usuń