wtorek, 15 września 2015

radosny pokoik - część druga - mamy łóżko!

Wczoraj do późna pisałam o tym, że nie sprzątają, marudzą, hałasują.
A dziś od rana spotykają mnie same niespodzianki, bardzo miłe niespodzianki!
 
Wstałam wcześnie i od razu zauważyłam różowe niebo wpadające do domu przez niedomknięte rolety. Bladoróżowe, zachęcające, zapowiadające ciepły, słoneczny dzień.
 
Ale od zachodu...tęcza!
Czyli gdzieś pada!
Jedno z najpiękniejszych połączeń ciemnej naturalnej zieleni z głębią udającego-że-groźne nieba.
 
 
Za moimi plecami usłyszałam ciche kroki, i zaniemówiłam, gdy poznałam ich Właścicielkę:)
Córcia moja, mistrzyni focha przez 364 dni w roku, stała przede mną - co już było niesamowite, bo zawsze trzeba ją wyciągać z łóżka siłą - ubrana i w papciach.
Dziś jest ten milionowy pierwszy raz!
Kilka milionowych pierwszych razów.
Marysia ubrana, łóżko pościelone, piżamka złożona.
Uśmiech nieśmiały na buzi. Szczęście i duma w oczkach zaspanych.
A ja myślałam, że z moich papci wyskoczę, również ze szczęścia!
 
To chyba sprawka jej nowego magicznego łóżka:)
Nowego pięknego pokoju, z którego cieszę się bardzo, bo po trosze zmieniałam go i dla siebie.
Mamy już łóżko, ogromne, leżankowe, drewniane, z dwiema solidnymi szufladami.
Jedna na pościel, druga będzie domkiem dla pluszaków.
Zamawiam zaraz narzutkę u Iwony i razem z Marysią chcemy stworzyć kolekcję co najmniej sześciu pasujących poduszek dekoracyjnych na jej leżankę. Pastelowe szarości, delikatny róż, faktura sweterkowa, milusia, dziewczęca.
 
Jeszcze trochę przed nami, ale najważniejsze, że Właścicielce już się podoba.
I przespała w nowym łóżku całą noc. Sama:)
 

 
 
 
 
 
 


 


6 komentarzy:

  1. Pokoik wygląda super :-) Temat łózka tez mnie dotyczy, jak na razie 2 kolejne łóżka nie zyskały aprobaty Marcysi, dalej przychodzi do nas w nocy, moje plecy już w rozsypce :-)
    Zdradź co to za magiczne łóżko :-)
    Pozdrówka cieplutkie zza biurka w pracy ...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łóżko naprawdę jest magiczne:) Marysia śpi w nim całe noce, noc w noc. I mam wrażenie, że budzi się z mniejszym fochem:) Łóżko w całości robił nam stolarz, na wzór leżanki z ikea, nie ma wysuwanego spodu, czyli dodatkowego miejsca do spania, bo nie jest nam to potrzebne, ale ma za to dwie wielkie szuflady, jedną na pościel, a w drugiej śpią wszystkie domowe pluszaki:)

      Usuń
  2. Aniu pokój pięknieje w oczach
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w końcu znalazłam chwilę w tym szalonym tygodniu.
      Cudnie wyszło Czekam na poduchowe szaleństwo i szafę ;-)

      Usuń
    2. Jaskinia w szafie też już zrobiona...była, ale w ferworze przemeblowań, mamusia, czyli ja, zasypała jaskinię kocami, pościelami, więc dostęp nieco utrudniony. Odgruzujemy, i pokażemy:)

      Usuń
  3. Ależ dziewczyński pokoik, tak jak lubię !

    OdpowiedzUsuń