niedziela, 15 marca 2015

zanim...to jeszcze o szóstych urodzinach i jedwabnych pończoszkach

sześć lat temu zostałam mamą
po raz pierwszy
cudowny
wspólny, bo z Jej Tatą
 
czwartek o 7:10
patrzyłam z niedowierzaniem na włoski, rzęsy, nosek
paluszki, usteczka
prawdziwe, kochane, nasze
bo tylko my, a teraz i Ona, taka wymarzona i wytęskniona
trzymałam w ramionach, tuliłam, całowałam
 
maleńki wielki cud
 
a dziś mądra główka
bystre oczka
buźka, która rzadko odpoczywa:)
sześć lat!
 
kocham Cię Maleńka najbardziej na świecie
i Ciebie Synku, najbardziej na świecie
 
pozostawiając kolejne wyznanie bezpośrednio Jemu...
...czego więcej mi trzeba?

 
 
 
 
 
 
 
no cóż... czasem potrzeba...
 "truskawkowych jedwabnych pończoszek" w towarzystwie znajomych babek
wieczór w mieście
drinki z mrożonych malin
po trzech poprosiłam o rachunek "za trzy rajstopy..."
no cóż...:)
 

 
 

a teraz czas na małą przerwę...

4 komentarze:

  1. Sto lat dla Jubilatki Piękna korona A rajstopy to pewnie po dniu kobiet w głowie zostały...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha genialnie z tymi rajstopami;)) Oj mi się już też marzy takie babskie wyjście...
    Pięknie Aniu napisałaś o miłości do dzieci. Buziaki wielkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie również pozdrawiam! a babskie wyjścia są bardzo potrzebne, okazuje się, że mamy podobne problemy i rozterki, i ciągle młode dusze oczywiście!:)

      Usuń